Ludzie, którzy mają wysoki poziom przeciwciał przeciw szkodliwym bakteriom z jamy ustnej – wywołującym próchnicę i paradontozę – są dwukrotnie bardziej narażeni na raka trzustki niż osoby z niższym stężeniem tych przeciwciał – informuje pismo „Gut”.
Z kolei, przeciwciała przeciw nieszkodliwym (tzw. komensalnym) bakteriom żyjącym w jamie ustnej są wskaźnikiem niższego ryzyka tego groźnego nowotworu. Do takich wniosków doszli naukowcy z Brown University w Providence (stan Rhode Island), którzy przeanalizowali karty medyczne ponad 800 Europejczyków i przebadali ich próbki krwi. Badane osoby uczestniczyły w szeroko zakrojonym studium na temat związku między żywieniem a ryzykiem raka (European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition Study). W grupie tej 405 osób miało raka trzustki, a 416 osób – dobranych pod względem m.in. wieku i płci – było zdrowych. Zmierzono im we krwi poziom przeciwciał przeciw 25 patogennym i komensalnym bakteriom z jamy ustnej.
W analizie uwzględniono inne czynniki raka trzustki, takie jak palenie papierosów, cukrzyca, wysoki wskaźnik masy ciała (BMI) i inne.
Okazało się, że wysokie stężenie przeciwciał przeciw jednej z najbardziej patogennych bakterii jamy ustnej Porphyromonas gingivalis miało związek z dwukrotnie wyższym (tj. o 100 proc.) ryzykiem zachorowania na raka trzustki. Z kolei ci, którzy mieli wysoki poziom przeciwciał przeciw niektórym bakteriom komensalnym z jamy ustnej byli o 45 proc. mniej narażeni na ten nowotwór.
P. gingivalis jest bakterią beztlenową, która przyczynia się do rozwoju próchnicy zębów i choroby zapalnej przyzębia (w tym dziąseł), tzw. paradontozy.
Jak podkreślają autorzy pracy, istotne w tym badaniu jest to, że próbki krwi zostały pobrane na około dekadę przed wykryciem raka trzustki. Oznacza to, że podwyższony poziom przeciwciał we krwi nie był wynikiem choroby nowotworowej i sugeruje, że związek między obecnością P. gingivalis a ryzykiem raka trzustki może mieć charakter przyczynowo-skutkowy.
Zdaniem współautorki epidemiolog prof. Dominique Michaud jeśli związek między patogennymi bakteriami jamy ustnej a tym nowotworem zostanie potwierdzony w przyszłości, konsekwencje tego odkrycia mogą być bardzo istotne.
Rak trzustki jest bowiem ciągle jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów złośliwych – większość chorych umiera w ciągu pół roku od diagnozy. Jest to w dużym stopniu związane z tym, że bardzo trudno go wykryć we wczesnym stadium.
Już wcześniej kilku badaczy, w tym prof. Michaud, zaobserwowało związek między chorobą zapalną dziąseł (paradontozą) a ryzykiem raka trzustki.
„Nie jest to jeszcze potwierdzony czynnik ryzyka. Ale mam teraz większą pewność, że tak może być. To coś, co musimy zrozumieć lepiej” – podkreśla badaczka.
Mechanizm, który mógłby odpowiadać za ten związek nie jest znany. Naukowcy spekulują jedynie, że wysoki poziom przeciwciał przeciw bakteriom komensalnym może być wskaźnikiem wrodzonej (uwarunkowanej genetycznie) sprawniejszej reakcji układu odporności, która chroni przed rozwojem raka.
Jak przypomina współautor pracy mikrobiolog Jacques Izard, z Harvard University, wiedza na temat roli bakterii w rozwoju nowotworów złośliwych ciągle rośnie. Jego zdaniem, konieczne są dalsze badania nad udziałem bakterii jamy ustnej w powstawaniu raka trzustki. (PAP)